Nazywam się Igor Glinda, ryby łowię odkąd pamiętam, na muchę od wczesnej podstawówki. Przewodnictwem wędkarskim zajmuję się od kilku lat. Początkowe doświadczenie zbierałem na terenie wysp Brytyjskich, a od pewnego czasu kontynuuje to nad Bobrem i Kwisą, gdzie się wychowałem. (więcej…)
Wędkarstwo muchowe to moja największa pasja, która daje mi wielką satysfakcję. Prężnie działam także w naszym okręgu, próbując jak najskuteczniej chronić ryby. Mieszkam nad przepiękną rzeką Białka Tatrzańską, która przez niektórych jest nazywana kolebką muszkarstwa w Polsce. To tutaj zaczynałem swoją przygodę z muchówką. Zawsze kiedy tylko mam czas, staram się przemierzać Białkę w samotności, co pozwala mi na niczym nieskażone obcowanie z tutejszą przyrodą. (więcej…)
Witam! Nazywam się Marcin Bobola. Znajomi śmieją się, że wędkarskiego bakcyla połknąłem już przy porodzie. Można powiedzieć, że ryby łowię od zawsze. Jak większość kolegów zaczynałem ze spławikówką, jednak od kilkunastu lat łowię tylko na muchę i spinning. Salmonidy łowiłem w wielu krajach na całym świecie. Byłem na wielu wyprawach wędkarskich, min. innymi w Skandynawii, na Bałkanach, w Rosji, czy Nowej Zelandii.
Wędkuje od przeszło dwudziestu lat. Zaczynałem jak pewnie większość wędkarzy od łowienia na spławik. Jednak szybko zacząłem interesować się połowem ryb drapieżnych na przynęty sztuczne. Od 16 lat spinninguje, a od 12 lat łowię na muchę. Głównym celem moich wypraw wędkarskich, zarówno tych ze spinningiem jak i muchówką są ryby łososiowate. W okresie letnim uwielbiam brodzić w nizinnych rzekach w poszukiwaniu brzan, kleni czy sumów. (więcej…)
English Version
