Niestety zima mrozi i nie odpuszcza. To samo dzieje się z naszymi rzekami pstrągowymi. Niektóre są całkowicie zamarźnięte. W sobotę odwiedziłem dwie rzeki pstrągowe na Podlasiu. W zasadzie to wiedziałem czego mogę się spodziewać, ale nie byłem w stanie usiedzieć w miejscu. Pierwsza rzeka była całkowicie zamarźnięta. Koryto pokryte lodem… Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i po dojechaniu nad drugą rzekę pstrągową, zastałem to samo. Rzeka zamarźnięta. Tylko w niektórych zwężeniach było trochę wody, jednak nie było możliwości łowienia. Szkoda, ale co poradzić skoro od początku roku trzyma mróz i na razie nie odpuszcza. Podobne wieści dochodzą do nas od innych naszych przewodników. Wszędzie mroźno, a ryby nie są zbyt chętne do współpracy. Padają pojedyncze pstrągi, jednak na prawdziwe brania trzeba jeszcze trochę poczekać. W ciągu najbliższego tygodnia ma się nieco ocieplić. Może temperatury będą bliższe zeru i wówczas będzie szansa na lepsze połowy.
(Sebastian Kalkowski, 25.01.2010)